Ograniczenia prędkości na drogach to gorący, często powracający temat w kręgach kierowców. Jedni uważają je za potrzebne pohamowanie fantazji osób prowadzących samochody, inni z kolei twierdzą, że ograniczenia utrudniają w większości życie i sprawiają, że czas przejazdu z punktu A do punktu B znacznie i niepotrzebnie się wydłuża. Jedno jest pewne - nie każdy kierowca dobrze wie, jakie prawo obowiązuje w związku z prędkością na drogach, jakich pojazdów dotyczą ograniczenia oraz kiedy można uznać ograniczenie prędkości za odwołane.
Bezpieczeństwo czy utrudnianie życia?
Słuchając wypowiedzi niektórych kierowców, zwłaszcza doświadczonych, z dużym stażem za kółkiem i poruszających się na znanych sobie obszarach, można odnieść wrażenie, że ograniczenia prędkości służą jedynie utrudnianiu życia osobom prowadzącym auta. Wielu irytuje się, gdy teren zabudowany wymusza na nich zwolnienie do 50 km/h, a na trasie chętnie jedzie wysoko ponad "setkę". Jedak przekonanie, że dobry kierowca wszędzie i w każdych warunkach zapanuje nad samochodem, bywa mocno złudne.
Już jazda z prędkością o 10 km/h wyższą, niż zalecana w niebezpieczny sposób wydłuża drogę hamowania, niezależnie od refleksu oraz reagowania kierującego. Może to mieć tragiczne skutki - na przykład kierowca hamujący przed przejściem dla pieszych z prędkości 50 km/h zatrzyma pojazd w miejscu, gdy w tym samym czasie pojazd jadący wyjściowo 60 km/h wciąż będzie poruszał się z prędkością 40 km/h.
Ograniczenia prędkości pozwalają także... oszczędzać pieniądze. Jazda z prędkościami dozwolonymi przez prawo i nieprzekraczanie ich to najczęściej najbardziej ekonomiczny sposób jazdy. W ten sposób spala się najmniej paliwa, a pojazd wolniej się zużywa.
Co odwołuje ograniczenie prędkości?
Znak B-33 "Ograniczenie prędkości" zna dobrze każdy kierowca. Nie każdy jednak jest pewien, kiedy znak ten przestaje obowiązywać. Prosta i często sprawdzająca się zasada "na najbliższym skrzyżowaniu" nie zawsze jest słuszna.
Pierwszym znakiem, który odwołuje ograniczenie jeszcze przed skrzyżowaniem jest znak B-34 "Koniec ograniczenia prędkości". Także B-42, "Koniec zakazów", dotyczy ograniczeń prędkości i znosi je. Ograniczenia przestają także obowiązywać, gdy zastępują je inne ograniczenia, wskazujące inną prędkość - jeśli po znaku ograniczającym prędkość do 70 km/h występuje znak 40 km/h, to ten drugi będzie obowiązywał.
Znak B-33 odwołuje także znak "obszar zabudowany", gdzie automatycznie zaczyna obowiązywać prędkość 50 km/h w ciągu dnia i 60 km/h od 23:00 do 5:00. Dotyczy to też stref ograniczonej prędkości.
Bardzo istotne jest, by znać dobrze ogólne przepisy i wiedzieć, jakie ograniczenia obowiązują odgórnie na jakich drogach i dla których typów pojazdów. To absolutna podstawa, by jeździć zgodnie z obowiązującymi przepisami - wszystko inne wyraźnie opisują pionowe i poziome znaki.
Jaki mandat grozi za przekroczenie?
Za przekroczenie prędkości na terenie zabudowanym grozi mandat w wysokości do 500 złotych, a jeśli przekroczenie wynosi więcej niż 50 km/h, można za to stracić prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Oznacza to, że jadąc w terenie zabudowanym 101 km/h utracimy prawo jazdy, z rygorem natychmiastowej wykonalności - nie będziemy mogli nawet dojechać samochodem do punktu docelowego. Warto więc stosować się do ograniczeń prędkości, dowiedzieć się zawczasu, co je stanowi a co odwołuje. Taka wiedza daje niezastąpioną pewność poruszania się po drogach zgodnie z kodeksem.